Zewnętrznie
Jeszcze smutny domek
Od razu weselszy- przygotowanie do tynkowania
Jeszcze smutny domek
Od razu weselszy- przygotowanie do tynkowania
Obiecane parapety wewnętrzne- jak najprostsze, tak jak lubię :)
Z płyty mdf czy hdf jakoś tak; w każdym bądź razie mają być solidne i mamy być z nich zadowoleni :)
Zastanawialiśmy się nad białymi lub w kolorze okien, ostatecznie poszliśmy w białe- mam nadzieję, że się z nimi nie zajadę :D
Ściany też będą białe, może się gdzieś pojawić na parapecie doniczka czy coś innego, nie musi- zobaczymy :)
Była mała przeprawa z tymi parapetami, w końcu je zamontowali, ale po montażu nasi fachowcy mają trochę roboty, by doprowadzić dookoła parapetów do porządku :/
Tak się komponują z oknami, mi się podoba, zobaczymy czy po miesiącu nie będę ich zamalowywać na inny kolor :D
Jestem, jestem i nadrabiam zaległości, bo się coniektórzy dopominają :D
Obecnie środek szykowany jest pod malowanie- tzn działają panowie jeszcze z szachtami, równają, szczeliny zapełniają itp.
Pokój nad garażem
Mężu obiecał pstryknąć fotki parapetów wewnętrznych- ojj tutaj to dopiero była przeprawa :D oraz drzwi wejściowych. No ale o nich następnym razem.
Tyle na dzisiaj, pora spać :)
Dobranoc
Po długich namowach, udało się mężowi namówić mnie na obłożenie wykusza łupkiem. Nim też do kompletu będzie pokryty cokół. Naszym zdaniem, z kolorem naszych okien, łupek ten prezentuje się ekstra :)
Początek
Ciąg dalszy